Ewolucja oczekiwań klientów, presja konkurencji, zmieniające
się okoliczności polityczne i ekonomiczne wymuszają na firmach ciągłe
doskonalenie się. Większość firm, prędzej czy później, staje przed
koniecznością wdrożenia jakichś zmian: reorganizacja działów, wdrażanie nowych
systemów, doskonalenie lub zmiana całych standardów, itd. Wprowadzając zmiany,
firmy najczęściej napotykają opór pracowników. Wiedza, skąd on się bierze i jak
zmniejszać ryzyko jego wystąpienia, pomaga w efektywnym przeprowadzeniu
wdrożenia. O czym więc warto pamiętać - w szczególności, gdy zmian dokonuje się
własnymi siłami?
Warto pamiętać, że pojedyncze osoby, jak i całe zespoły
pracują na bazie nawyków wykształconych przez lata pracy. Nawet, jeżeli do
zespołu trafia nowa osoba, to szybko uczy się przyjętych norm i zasad. Każda
wdrażana zmiana wymaga często zastąpienia jednego nawyku innym. Jako, że z
natury jesteśmy istotami leniwymi (dlatego większość czynności w naszym życie
wykonujemy w oparciu o doskonalone nawyki), z reguły reagujemy oporem na
jakiekolwiek zmiany. A tym bardziej, jeżeli dotychczasowe działania przynosiły
przyzwoite efekty i dawały minimum bezpieczeństwa. Chcąc zachęcić pracowników do nabywania
nowych nawyków, realizowania nowych założeń, warto włączać ich do procesu tworzenia i wdrażania zmian. Dzięki temu,
pracownicy stają się twórcami i orędownikami zmian. W większości organizacji, w
których wprowadza się standardy przyniesione w teczce, wdrożenia skazane są na
niepowodzenie lub owocują fluktuacją pracowników.
Ważne jest, żeby menadżerowie nie odbierali oporu
podwładnych (np. krytyka, pytania o sens, własne propozycje zmian, negowanie zmian),
jako przejawu braku współpracy. Opór jest efektem lęku przed nieznanym i
niezrozumiałym. Wynika z obawy, czy posiadana wiedza, doświadczenie i
umiejętności będą wystarczające w nowej rzeczywistości. Stąd też ważne jest wsparcie ze strony menadżerów, a nie
wyłącznie ocenianie i egzekwowanie. A tym bardziej nie na miejscu jest konfrontacja,
polemika, próby przekonywania czy straszenie konsekwencjami. Te działania będą
wzmacniały opór. W tych okolicznościach przydają się umiejętności mentorskie i
coachingowe.
Istotna jest też jasna
komunikacja, co i dlaczego ulega
zmianie oraz jakie są w związku z tym oczekiwania
od pracowników na poszczególnych stanowiskach. Poziom stresu maleje
wówczas, kiedy wiemy, co nas czeka. Nawet, jeżeli czaka nas ciężka praca. Brak
wiedzy i stres demotywują oraz uruchamiają opór.
Kolejna sprawa, to stopniowe
wdrażanie zmian. Częstym błędem jest wdrażanie kilku zmian na raz, często
związanych z różnymi obszarami pracy, na danym stanowisku. W szczególności,
jeżeli radykalnie wpływają na pracę danej osoby. Zbyt wiele nowości na raz i
ryzyko wystąpienia porażek w ich wdrażaniu zwiększa ryzyko spadku motywacji i
porzucenia, a nawet bojkotowania całego procesu wdrożeniowego. Konieczność
skupienia się na kilku zmianach na raz wymaga bardzo dużego nakładu energii. A
warto pamiętać, że poza wdrożeniem, pracownicy mają jeszcze inne obowiązki do
wykonania, z których są rozliczni. Więc będą ważyli, co im się bardziej opłaca,
co da większe bezpieczeństwo. Stąd też istotne jest wybranie takiego elementu
do zmiany, który daje szansę na osiągnięcie choćby małych sukcesów przez
pracownika. Te sukcesy dają siłę i wiarę w swoje możliwości, a co za tym idzie
- ułatwią wprowadzanie kolejnych zmian.
Istotne jest też wybranie
takiego elementu do zmiany, który będzie pociągał za sobą konieczność dokonania
ewolucji w innych obszarach. Na przykład: strategiczne decyzje sprzedażowe
mają zapadać w ciągu trzech godzin, a nie jak dotychczas w ciągu dwudziestu
czterech godzin. Ta zmiana wpłynie m.in. na sposobu komunikacji wewnętrznej,
matrycy decyzyjności, zakresu danych niezbędnych do podjęcia decyzji czy na
określenie „strategicznych” sytuacji sprzedażowych. Jedna, kluczowa zmiana, w
sposób naturalny, pociąga za sobą inne. To również zmniejsza poziom oporu.
Podsumowując: wdrażanie zmian bez zaangażowania pracowników,
ich potencjału, może przyjąć formę długotrwałego i wyczerpującego procesu. Efekty
tego procesu mogą być mizerne. W zamian można skorzystać z okazji i oddać
ludziom odpowiedzialność za zmiany, wzbudzić ich kreatywność i wyciągnąć z nudy
codziennej pracy. Wzrost zaangażowania w proces wdrożeniowy najczęściej
przekłada się na wzrost efektywności podejmowanych działań również na innych
płaszczyznach zawodowych. Tak więc można wykorzystać okazję, do wzmocnienia
organizacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz